Prawo ma na celu uregulowanie spraw związanych z ochroną ważnych społecznych interesów, takich jak porządek publiczny, bezpieczeństwo, sprawiedliwość czy ochrona praw jednostek. Dlatego nie dziwi fakt, że żywność, która jest z wielu przyczyn niezbędna dla zapewnienia ochrony tych interesów, podlega licznym regulacjom prawnym z różnych gałęzi prawa – od rolnego i cywilnego po administracyjne i karne, a coraz częściej „zasila” treściowo prawo międzynarodowe publiczne i/lub prawo Unii Europejskiej.

Od pewnego czasu można jednak zauważyć wyodrębnianie się „prawa żywnościowego” jako odrębnej, samodzielnej gałęzi prawa, objętej nauczaniem akademickim. Początek prawa żywnościowego na uczelniach brytyjskich datuje się na końcówkę lat 90. XX wieku. W Europie kontynentalnej szczególne zasługi przypadają Uniwersytetowi w Wageningen (Holandia), który rozpoczął swój program zadedykowany europejskiemu prawu żywnościowemu w 2003 roku – zauważa Jakub Ali Farhan.

 Żywność jest istotnym sektorem polskiej gospodarki, więc polska doktryna stosunkowo wcześnie podjęła się stworzenia opracowań dotyczących prawa żywnościowego. Pierwsze obszerne opracowanie w języku polskim – „Prawo żywnościowe Unii Europejskiej” powstało już w 2000 roku, czyli jeszcze przed wstąpieniem Polski do UE. Ukazuje to jak istotną (z perspektywy akcesji) rolę pełniły w UE regulacje prawa żywnościowego – komentuje Wojciech Zoń.

Prof. dr hab. Maciej Perkowski z Uniwersytetu w Białymstoku zauważa, że w ostatnich latach widoczne jest rosnące zainteresowanie prawem żywnościowym na studiach prawniczych. Młodzi prawnicy, którzy mogą pochwalić się znajomością regulacji z zakresu prawa żywnościowego, mają szanse na zatrudnienie w różnych instytucjach i przedsiębiorstwach zajmujących się produkcją i obrotem żywnością, a także w organizacjach zajmujących się ochroną praw konsumentów czy w instytucjach państwowych odpowiedzialnych za nadzór nad rynkiem żywnościowym. Tematyka związana z różnymi aspektami bezpieczeństwa żywności i zdrowiem coraz częściej pojawia się jako przedmiot prac magisterskich i rozpraw doktorskich.

Pozytywnie oceniam zauważalną tendencję do pojawiania się na uniwersytetach w Polsce pełnowymiarowych ćwiczeń z prawa żywnościowego oraz specjalistycznych seminariów związanych żywnością. Tak istotny przedmiot regulacji prawnej powinien znaleźć należyte miejsce w akademickiej edukacji prawniczej, gdyż sprawny system żywnościowy jest nieodzownym warunkiem zapewnienia wysokiego poziomu ochrony życia i zdrowia ludzi. Konieczna może być jednak większa kreatywność akademików we włączaniu do dydaktyki relacji między prawem, a żywnością. Przykładowo, na uniwersytecie w Białymstoku, do wykładu z prawa międzynarodowego publicznego włączamy w ostatnim czasie materiały dotyczące prawnomiędzynarodowych regulacji prawa żywnościowego. Niewłaściwe wydaje się z kolei schematyczne podejście „upychające domyślnie” prawo żywnościowe co najwyżej w zakresie przedmiotowym zajęć z prawa rolnego (jeżeli takowe jest akurat nauczane) i zaledwie fragmentarycznie – w ramach prawa cywilnego (w kontekście konsumenckim zwykle), powierzchownie lub wcale nie zajmując się nim w ramach zajęć z innych przedmiotów – stwierdza prof. dr hab. Maciej Perkowski.

W ocenie badaczy z Uniwersytetu w Białymstoku zainteresowanie różnorakimi związkami prawa i żywności będzie w najbliższych latach rosło, odpowiadając tym samym na wzmożone potrzeby społeczne i rynkowe. Nowej wiedzy, a także sposobność do zweryfikowania dotychczasowej, dostarcza badaczom realizowany obecnie ze środków Ministerstwa Edukacji i Nauki w ramach programu „Nauka dla Społeczeństwa” projekt „Społeczna percepcja zdrowej żywności w świetle interdyscyplinarnej pewności naukowej” (nr rej. NdS/551580/2022/202). Zachęcamy do śledzenia tej strony internetowej, z której będziecie mogli dowiedzieć się więcej o wynikach realizowanego projektu.